SZYMPANSY, czyli jak działają instytucje społeczne.
Krok I:Umieść 5 szympansów w jednym pokoju. Zawieś banana przy suficie i ustaw drabinę pozwalającą dotrzeć do banana. Upewnij się, że nie ma innego sposobu, by schwytać banana. Zainstaluj system, który będzie miał za zadanie wylać lodowatą wodę w całym pomieszczeniu (oczywiście przez sufit), jak tylko któryś z szympansów zacznie wchodzić po drabinie. -Szympansy szybko się nauczą, że nie należy wdrapywać się na drabinę.
Krok II:Po jakimś czasie wyłącz system „polewania lodowatą wodą” . Teraz zastąp jednego z szympansów nowym. Ten nowy wejdzie po drabinie i nie wiedząc czemu dostanie wpierdol od innych. Zastąp jeszcze jednego ze starych szympansów nowym. Ten też dostanie wpierdol, i to szympans nr 6 (ten, który był przed nim wprowadzony) będzie bił najmocniej. -Kontynuuj wymianę starych szympansów na nowych, aż będą sami nowi.
Krok III:Zauważysz, że żaden z nich nie będzie się starał wchodzić na drabinę, a jeżeli trafi się jeden, który o tym choćby pomyśli, to na pewno dostanie wpierdol od pozostałych profilaktycznie za samą myśl. Najgorsze jest to, że żaden z nich nie wie dlaczego.
***
Tak sobie myślę, tak działają nie tylko instytucje społeczne. W końcu same instytucje, nic nie robią, ludzie zatrudnieni tam tworzą uwarunkowania. A jak widać, część rzeczy tworzymy nieświadomie.
ile, takich uwarunkowań " zainstalowanych" mamy w sobie? Czy jesteśmy tego świadomi? A ile wyznaczyliśmy sobie swoją wolną wolę ? a ile wolą grupy?
Zatem, więzi pomiędzy nami mogą pomagać i mogą przeszkadzać. Jak wiele rzeczy w życiu. To już przyklad -truizm- nóż sam w sobie nie jest zły, zależy jak go użyją. Z więziami jest podobnie.
Czy znamy to?
1. Ktoś w rodzinie chce się rozwieść, wszyscy biegną godzić. Dawać rady, ze tak nie można.
2. Ktoś, coś chce zmienić w swoim życiu, co innym by nie pasowało. Ci inni, zrobią wszystko, że "biedakowi" się odechce. Wmawiając mu, ze to dla jego dobra.
3. Ktoś w szkole naskarży - tzn.powie Pani prawdę. W ten sposób staje się kozłem ofiarnym i jest szykanowany, jako parówa itp. Mało tego, nikt za ofiarą się nie ujmuje, a zaczynają jej inni dokładać.
4. Jeżeli brygada po pracy idzie na piwo, jeden się wyłamie, to na niego trzeba uważać. Nie wiadomo, co kombinuje, nie integruje się z grupą. Dziwny jakiś. Taki ktoś często został uznany za obcego.
5. Znamy też uwarunkowanie, gdy chodzi o zbiórkę pieniędzy- robi się masówkę i wszyscy wpłacają. Psychoza tłumu robi swoje.
6. Ktoś nakręca strajk- cała Polska strajkowała. Ilu tak naprawdę myślało przy tym samodzielnie?
7. No i politycy, media, reklamy itp. sami wiecie, o co chodzi:D
----------------------------------------------------------------------------
przykład z szympansami pochodzi ze strony tutaj tutaj