Różnorodność pojmowania EGO sprawia, że z pełną świadomością możemy
przyjąć, iż ego to myślowy system twierdzeń i przekonań o sobie oraz
wyobrażeniowy obraz siebie, swojego ja stworzony w podświadomości. Nie
jest jednak naszym całym
JA
ponieważ jest jeszcze id, superego. Przy czym różne nurty inaczej to
nazywają. Jakby nie było, to Ego ma nam służyć tak, aby żyło nam się
lepiej, abyśmy byli zadowoleni i szczęśliwi, a jeżeli tego pragniemy,
osiągali również sukcesy....
Można śmiało powtórzyć za Freudem – silne EGO, to mocna osobowość, a w efekcie zdrowy człowiek.
EGO
jest zatem myślowym konstruktem, który określa nas, a jednocześnie ma
możliwości wpływania na nasze decyzje poprzez wywieranie wpływu czy
presji w porozumieniu z id i superego. Skoro ewolucja umysłu trwa, to
zmienia się tez nasze Ego w ogólnoludzkim znaczeniu. Na przestrzeni
historycznych epok widać to wyraźnie. Gdyby nie podlegało procesowi,
czyli też zmianie to również niemożliwa byłaby skuteczna terapia czy
rozwój osobisty. Ego dąży do dobrego obrazu siebie, czyli myśleć o sobie
dobrze i czuć się komfortowo. W tym celu potrafi nawet wytworzyć
mechanizmy obronne, aby zachować dobre samopoczucie. Zapewne wielu z nas
słyszało o mechanizmie iluzji i zaprzeczeń rozwijających się w chorobie
alkoholowej. Alkoholik zaprzecza, że nim jest albo, że pije dużo. W
Japonii, aby zachować dobry obraz siebie, popełniane było samobójstwo
(seppuku). Dokonanie seppuku uważane było za jedyny sposób na ocalenie
splamionego honoru, lepszy nawet od czynienia dobrych uczynków.
Ego
wręcz nam nakazuje, aby posiadać i zachować dobry obraz siebie. Skoro
ego ma równoważyć id w zgodzie z superego, to pełni określone funkcje z
punktu widzenia psychoanalitycznego.
1) Jest silne ego — chce mieć kontrolę nad sytuacją. Dlatego wkurza nas np. zmienność pogody, nad którą nie ma kontroli.
2)
Jest konkretne – lubi definicje, oceny, brak definicji wzbudza w nim
obawę, dlatego wartościuje dobre-złe, lepszy- gorszy, miły- niemiły,
bogaty – biedny, głupi- mądry. Specjaliści od rozwoju duchowego
twierdzą, że wszystkie oceny to iluzje. W psychologii jest również znane
pojęcie złudzeń oraz iluzji.
3)
Chce być ponad, chce być niezależne, im bardziej się rozwija, tym bardziej dąży do samorealizacji i rozwoju.
Potrzeba
ego jest czymś koniecznym.
EGO
powstaje w związku z potrzebami i pragnieniem ich spełniania, dlatego
ego jest złączone z duszą, której podstawowym zadaniem jest zdobywanie
doświadczeń.
Eckhart
Tolle nazywa tę potrzebę ego gromadzeniem zawartości [ang.
content]
Ego poszukuje siebie w doświadczeniach. Rozpoznaje się poprzez
doświadczenie. I tym lepszego „siebie” odnajdzie, im lepsze będzie mieć
sytuacje i przeżycia np. bardziej komfortowe, czy za większe pieniądze.
Takie przekonanie nie zawsze się opłaca, ponieważ to, kim jesteśmy, nie
pochodzi tylko z osobistej historii, nie jesteśmy definiowani przez to,
czego doświadczyliśmy. To tylko ego sobie w ten sposób definiuje, co
sprawia, że możemy sobie wypracować różne nerwice czy psychozy przez to,
że spotykają nas przykre sytuacje. Dziecko molestowane czuje się źle,
nazywamy je ofiarą. Ono jednak w swojej prawdziwej istocie przecież nie
jest ofiarą. Dojście do równowagi jest trudne, ponieważ ego wpisuje w
siebie obraz ofiary. Ego ma potrzebę istnienia. Gdyby nie ego, to umysł
nie wiedziałby, jak się odnosić do doświadczeń. Nie wiadomo, komu by się
one przydarzały.
Wspomniany autor uważa, że dusza, jako kołyska świadomego
Ja
wytwarza ego – poczucie odseparowanej, zindywidualizowanej istoty.
Istota taka już nie jest zlepiona ze środowiskiem, nabiera dystansu
wobec otoczenia, zaczyna „widzieć” swoje sprawy, swoje interesy. Dla
dziecka świat jest prosty – chce tego albo tamtego, a rodzice
zaspokajają jego potrzeby. Nastolatek przezywa bunt i dąży do
samodzielności. Zostaje
"pochłonięty
"
i wciągnięty w mechanizm biologicznego dojrzewania i relacji
międzyludzkich oraz własne potrzeby osiągnięć. Z tego względu zaczyna
przeżywać liczne rozterki. Gdyby nie ego, nie mógłby odróżnić się od
wpływów środowiska. Zatem można przypuszczać, że dzieci ze słabo
wykształconym ego są podatne na wpływy innych. Człowiek ze swoim ego
jest osobnym światem – ma swoje myślenie, swoje przekonania, swój sposób
reagowania. Dzieje się tak dlatego, że ego ma potrzebę
autoidentyfikacji. Z uwagi na to, że ego opiera się na realiach dąży do
bycia kimś, w środowisku, w swojej grupie. W mniejszym stopniu dąży do
bycia sobą. Bycie kimś przynosi poczucie bezpieczeństwa w otoczeniu,
nadaje mu rangę ważności. Nasze ego, jak również ego innych ludzi
spostrzega i ocenia wartość człowieka poprzez to ile ma, co posiada, kim
jest. Tak np. swoją wartość kobieta może postrzegać poprzez to, czy ma
dzieci, czy ma męża, jaki ma zawód lub w inny sposób. Postrzeganie
swojej wartości zależne jest od kultury, a także wyznawanej religii.
Bez
względu na zawód i ilość posiadanych pieniędzy zawsze ważne pozostanie
to, kim się jest, oraz to, jakim jest się człowiekiem. Działanie pod
presją ego niesie za sobą duży stres. Dlatego im więcej działamy, z
perspektywy muszę, czy z perspektywy powinności, tym większy stres, tym
nieraz mniejsze zadowolenie dla nas. Relaksujemy się tylko poprzez to,
co chcemy robić. Dlatego właśnie osoby żyjące w stresie, gdy np. jadą na
urlop, nie potrafią wypoczywać. Biegają jak kot z pęcherzem i starają
się zrealizować jakieś ambitne plany np. choćby zwiedzanie.
Ego ma potrzebę oceniania.
Poprzez
ocenianie nadaje sobie znaczenie, sens. Ocenia zgodnie ze swoimi
wartościami, zgodnie ze swoja mapą myśli ukształtowaną też przez wpływy
środowiska i własne doświadczenia. Chce mieć więcej, chce być lepsze od
innych, ważniejsze. Oceny nadal są wyznacznikami dobrobytu.
To nic, że serce trochę choruje, ale następny etat się przyda, ponieważ pieniądze są potrzebne. Gonitwa! Tak po prostu sobie być, dla
EGO jest nie do pojęcia, a może nawet wzbudzać lęk.
Czasami
myślimy tak.... jestem taką dbającą żoną i nie mam jakiś szczególnych
wątpliwości co do tego, aby gonić męża, albo samą siebie do następnej
pracy. Przecież to wszystko dla dobra rodziny. Kiedy siada zdrowie,
uznajemy, że to taki los, albo jakieś fatum czy pech. Nie uważamy, że
przez słuchanie własnego ego sami przyczyniamy się do tego. Wzrost
prestiżu, wzrost powinności przeważa, ponieważ za tym stoi oceniające
ego. Czy możemy przeżyć chociaż jeden dzień, aby nie oceniać ?
Oczywiście, że możemy, ponieważ brak oceny nie doprowadza do śmierci.
Specjaliści od rozwoju duchowego twierdzą, że każda ocena to nasza
iluzja. Brak oceny wiąże się ze swobodą. Niełatwo w niektórych sprawach
związanych z uczuciami, relacjami utrzymać swobodę. Gdy jednak odważymy
się na prawdziwość i nie będziemy chcieli okłamać samych siebie, gdy nie
będziemy przymuszać się do oceny, to swoboda pozostanie. Zapewne, jak
we wszystkim, trzeba znaleźć równowagę pomiędzy ocenianiem i brakiem
oceny, aby uzyskać harmonię w przeżywaniu.
Ego ma potrzebę osiągnięć.
Kimże jesteś, jeżeli niczego nie osiągniesz, myśli EGO. Celem życia dla
ego
jest osiągnięcie, sukces, posiadanie, aby poczuć się kimś. Można być
jednak wielkim profesorem, a zarazem nieudacznikiem emocjonalnym czy
uczuciowym. Za to główną odpowiedzialność ponosi ego. Dla EGO
przeżywanie uczuć nie jest wykładnikiem wartości osoby. Czyli człowiek,
który przeżywa, który jest wrażliwy, dla ego nie ma wartości. Przeżycia
dla
ego
nie są żadnym osiągnięciem, ponieważ przeżywanie emocji czy uczuć nie
jest dla ego wykładnikiem wartości osoby. A przecież wielu z nas czuje,
że chcemy być i chcemy mieć. Z tego względu nie tylko ego jest dla
naszej jaźni ważne. Ego myśli ... kim jest sprzątaczka — nikim, dyrektor
to ktoś. Bardzo łatwo własne ego może ulec bufonadzie, co ma niewiele z
szacunkiem dla istnienia drugiego człowieka. Wszyscy wiemy, co
przerośnięte Ego Hitlera zrobiło. Żadna skrajność jednak nie jest dobra,
ponieważ z kolei zbyt słabe EGO, to podatność na różne zaburzenia.
Ego
nawet z bycia w podległej pozycji potrafi zrobić użytek. Jeśli jestem w
obecności kogoś znanego, znacznego, jeśli otrzymuję od niego uwagę, to
„rosnę”! Ego, aby się dowartościować, powołuje się na .....znam pana X
”, „bywam u Y”,
„mam na sobie markową odzież
,, Pamiętam opowieści koleżanki z czasów, gdy Polacy radzili sobie poprzez handlowanie w Austrii. Wybierali ze
,,śmietnika
,, bardzo eleganckie butelki po markowych trunkach. U siebie w domu nalewali do nich polskie wino i szpanowali przed gośćmi.
To nic, że EGO okłamywało siebie, ważne było to, co pokaże przed ludźmi.Ego bierze udział w postrzeganiu czasu.
Dla
EGO
przyszłość jest najważniejsza, dlatego EGO odciąga nasza uwagę od
chwili obecnej — od tu i teraz. To jest też potrzebne, ponieważ dzięki
temu mamy wynalazki i postęp.
Niemniej to właśnie chwila obecna
jest drzwiami do własnej Jaźni czy też do nieświadomości. Przyszłość i
przeszłość w umyśle są konstrukcją myślową (umysłową). Natomiast
prawdziwe życie ma miejsce tylko obecnie. Dlatego, jeśli uświadamiasz
sobie naprawdę, co jakiś czas przebywanie i doświadczanie tu i teraz,
bez ambicji, bez roszczeń, bez planów to przybliżasz się do własnej
prawdziwej Jaźni, która wtedy, właśnie w tym momencie tu i teraz nie
jest żadnym obrazem czy konstrukcją umysłową obejmującą przeszłość i
przyszłość. Polecam przy okazji książkę pt.
" Paradoks Czasu
" autora P. Zimbardo, J.
Boyd.
,,W
obliczu wysokiej wartości, jaką przypisujemy czasowi, oraz w obliczu
faktu, że czas jest najbardziej wartościowym z posiadanych przez nas
dóbr, powala spostrzeżenie, że tak mało wagi przywiązujemy do tego, jak
ten czas spędzamy i jak go wykorzystujemy.
Ego konfrontuje się z byciem sobą w przezywaniu doświadczeń
, w mierzeniu się z poczuciem winy i martwieniem się na zapas.
Sfera
emocjonalna jest niejako żywicielem ego. Jeśli czegoś nie jesteś w
stanie przeżyć, buduje się negatywne ego: „on mnie tak skrzywdził ” Te
wszystkie postawy, mimo że nacechowane bólem, budują bolesne ego, budują
aktualny, cierpiący obraz osoby. Taki bolesny obraz zachowuje się, a w
przyszłości odzywa się w trudnych momentach. Pozbycie się bólu dla ego
oznacza pustkę. Niektórzy wiedzą, jak trudno prowadzić terapię z
pacjentami z silnymi przeżyciami traumatycznymi, pacjentami z depresją,
czy dotkniętych neurotyzmem. Ego broni się przed pustką. To poczucie
pustki jednak jest niezbędne, aby poczuć wgląd, że nie jestem już
,,kimś tamtym
,,
z bólem, a jak nie jestem nim to, kim teraz jestem ? EGO jest zagubione
i musi zbudować nowy obraz siebie. Jednym z pierwszych psychologów,
który odkrył, że obraz siebie jest jedną z najważniejszych
,, sił
,,
osobowości regulującą postępowanie był Alfred Adler. Twierdził on, że
tacy w życiu jesteśmy i tak się zachowujemy, jaki mamy obraz siebie,
jakie mamy mniemanie o sobie. Jeżeli mamy obraz siebie jako śmiałego,
odważnego to zachowujemy się śmiało i odważnie. Oprócz myślenia o sobie w
kategoriach
,, jestem odważny
,,
musimy mieć wytworzony też obraz siebie jako osoby odważnej. Jeżeli
uważamy się za nieudanego pechowca albo nieśmiałą osobę, to nasze
działania są nieudane, a zachowania pechowe i nieśmiałe.
.
Nasz obraz siebie rozwija się stopniowo i na jego wpływ ma wiele
czynników. Jeżeli dziecko było narażone na wczesne urazy, wobec których
było bezradne i cierpiało, to w jego obrazie i w jego myśleniu buduje
się nieufność i brak wiary w siebie. Większość doświadczeń interpretuje
poprzez pryzmat pierwszych doświadczeń. Wyuczone nieświadomie strategie
działania są powtarzane w późniejszym życiu. Dlatego tak ważny jest
świadomy rozwój osobisty, kreowanie dojrzałego pozytywnego obrazu siebie
oraz uczenie się nowych sposobów reagowania zapewniających nam większe
zadowolenie. Dojrzały obraz siebie to akceptacja i miłość dla siebie.
Akceptacja siebie związana jest m.in. z odczuwaniem emocji gniewu,
złości, nienawiści – czyli odczuwaniem różnego rodzaju
,,zabronionych
,, stanów
,, pożądania
,, Akceptacja to wewnętrzne
,, odkłamanie
,,
i uświadomienie sobie, jakie naprawdę uczucia tkwią w nas, przyznanie
się do nich, a nie tłumienie ich. Przyznanie się do nich oznacza
uświadomienie sobie ich. To pogodzenie się z tym, że występują w nas też
uczucia uznane za złe i niegodziwe, a my mamy prawo do ich przeżywania
jako ludzie.
Niedojrzały obraz siebie to taki, w którym człowiek
nie docenia tego, co osiągnął, przeżywa poczucie winy, poczucie krzywdy,
ma do siebie żal i pretensje, źle myśli i źle o sobie mówi. Człowiek o
negatywnym obrazie siebie często przeżywa smutek i przygnębienie.
Nadmiernie martwi się o przyszłość i uważa się za człowieka nieudolnego,
który wszystko źle robi. Często przeżywa wyrzuty sumienia i czuje się
winnym, czuje się zbyt zmęczony, aby przejawiać większą aktywność.
Ego a konflikty i emocje
Ego identyfikuje się z sumą własnych postaw, przemyśleń, uruchomionych wzorców, obciążeń. Ego broni swoich racji
,
swojej mapy myśli. Gdy dwie osoby się kłócą, oznacza to, że nie
akceptują wzajemnie swoich myśli, swoich przekonań czy swoich pozycji w
mapach myślowych. Broniąc zawzięcie swoich pozycji myślowych, EGO chce,
często bardzo nienawistnie zmusić przeciwnika do poddania. Często się
to nie udaje i takie działanie dla obu stron kończy się frustracją,
ponieważ inna osoba też ma swoje EGO. W związku z tym komunikacja między
ludźmi jest skomplikowana. Założenie
NLP mówi, że to, jak jesteśmy rozumiani przez innych,
odpowiadamy my sami, czyli jesteśmy odpowiedzialni za komunikaty, które
nadajemy. Komunikat zwrotny naszego rozmówcy informuje nas tylko o tym,
jak zostaliśmy zrozumiani.
Jeśli pojawia się dyskomfort czy napięcie,
gdy słyszysz inne racje czy przekonania niż Twoje, to oznacza, że ego
zaczęło automatycznie działać. Ego chce obronić Cię i Twoje przekonania.
Ego myśli, że odmienne poglądy pozbawią go kursu, który przyjął jako
jedyny słuszny i prawdziwy. Ewolucyjnie jest to uzasadnione i dobre dla
przetrwania Ciebie czy gatunku, ponieważ „jeśli coś dotąd działało, to
trzeba to chronić”. Ty jednak jako osoba też z id i superego wiesz, że
ego mocno przegina i nie każdy, kto ma inne poglądy, chce zwieźć Cię z
Twojego kursu życiowego. Każdy ma prawo do swoich poglądów, czy do
swoich przeżyć, a Twoje racje nie muszą być racjami innego człowieka, bo
każdy ma własne. To, co jest dobre dla Ciebie, nie musi być dobre dla
drugiego. To, co jest złe dla Ciebie, nie musi być złe dla drugiego.
Nadrzędnym prawem człowieka jest prawo i dążenie do samorealizacji.
Ego
wkręca nas w wir emocji. Emocje pojawiają się często z powodu braku.
Pojawia się frustracja z powodu tego, że ego nie posiada lub że nie ma
racji. Wielkie możliwości, wielkie, bogactwa,,, które EGO widzi,
powodują spore poczucie niespełnienia – jeśli bowiem tyle jest w naszym
zasięgu, to dlaczego tego nie osiągamy, pyta ego.
Ego, jako
bardziej bezwzględne potrafi męczyć nas z powodu tego, że nie mamy, a
sąsiad ma. Przeżywanie emocji, ego traktuje jako uciążliwe, ponieważ
samo przeżywanie wiąże nas z chwilą obecną. EGO, nie chce chwili
obecnej, jest nastawione na przyszłość. Ma przekonane, że jak coś
osiągnie i jak już zdobędzie np. nowy samochód, to poczuje się lepiej.
Często ma rację, bo gdy osiągamy nasz cel, czujemy się dobrze, ego
zostaje nasycone, dopóki nie pojawią się następne potrzeby czy
pragnienia.
Zazwyczaj uważa się, że z przeszłością wiąże się
poczucie winy, poczucie krzywdy, chęć rewanżu. Z przyszłością wiązane są
zmartwienia, lęki – myślenie w kategoriach, co to będzie ?
Co
takiego może się wydarzyć ? Stąd rozwinęły się postawy na życie:
pesymiści i optymiści. EGO optymistyczne i EGO pesymistyczne. Właśnie
tak funkcjonuje ego – albo fiksuje nas na jakieś zdarzenia w
przeszłości, albo też każe się nam starać dopasować do chwil, które
jeszcze wcale nie nadeszły. Jeżeli jesteśmy świadomi, że czas przeszły,
jak i czas przyszły to konstrukty umysłu i nie występują w realnej
rzeczywistości, to można wnioskować, że ego próbuje nas wyciągnąć z
życia, z jedynego, jakie mamy – z chwili obecnej.
Władza ego jest
potężna. Kto z nas ot tak, za jednym zamachem odsuwa od siebie poczucie
winy, poczucie skrzywdzenia, lęki ? (no, chyba że tylko psychopaci)
Jesteśmy zwykle słabsi od emocji i jest to zupełnie ludzkie. Jednak mamy
też wpływ na emocje, na świadome poradzenie sobie z nimi i przeżycie
ich. Myślenie, oceny, interpretacje w sposób istotny wpływają też na
emocje. Przeszłe przykre doświadczenia emocjonalne możemy zmienić
poprzez zmianę wspomnień w swoim umyśle, tak aby nie sabotowały nam
naszej przyszłości. Liczne kierunki i szkoły terapeutyczne pomagają w
tym zakresie, jak również specjaliści od terapii, trenerzy
NLP,
coachowie wiedzą jak pomagać drugiemu człowiekowi. Nasze Ego nie zawsze
jest w stanie samo dokonać zmiany obrazu samego siebie, a także radzić
sobie z emocjami. Tylko czy Twoje ego w trudnej sytuacji pozwoli Ci na
zmianę lub na skorzystanie z pomocy ? Przecież mogłoby pomyśleć wtedy
zgodnie ze swoją iluzją, że jest mało ważne.