Czy wiecie, ze są terapie śmiechem ? A wszystko zaczęło się od tego, ze ktoś chory zamknął się na tydzień z komediami, oglądał i się śmiał....ile wlezie....tak sobie pobudził układ immunologiczny, ze wyzdrowiał.
Terapie polegają na tym, ze zbiera się grupa i zaczynają się śmiać..nie muszą mieć z czego ..jest to śmiech dla śmiechu, nieuwarunkowany...pamiętam jak byłam na kursie z metody Simontona i Pan Mariusz Wirga prowadzący wprowadził element śmiechu do szkolenia. Wieczorem z koleżankami powtórzyłyśmy to i było fantastycznie.
Bogactwo dostępu do śmiechu mamy niereglamentowane i poza tym kto choremu, nieszczęśliwemu, biednemu zabroni się śmiać ? dowcip w tym ze, aby cieszyć się, nie musimy czekać na powód czy okazję ... po prostu się pośmiać tak dla zdrowia :))))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz