czwartek, 31 stycznia 2013

Zimbardo - paradoks czasu


Lubię prace tego psychologa. Pewnie dlatego, że zainteresowany jest w dużej mierze indywidualnością człowieka i jego rozwojem duchowym. Bardzo często powołuje się na Dalajlamę. W książkach i w pracach naukowych  widać też jego własny rozwój osobisty.  
W swojej książce ,, paradoks czasu,, powołuje się na badania psychologów, którzy obalają poglądy Freuda jakoby przeszłość determinowała osobowość i problemy człowieka dorosłego. Zgadzam się z tym całkowicie. To nie przeszłość determinuje człowieka , tylko NASTAWIENIE wobec tych wydarzeń z przeszłości ma większe znaczenie niż samo wydarzenia. Chociaż sam Zimbardo o tym nie pisze, to można się zorientować, że proponuje techniki NLP tyle, że nie wprost. On nazywa to zmianą nastawienia wobec przeszłości, a NLP  nazywa to zmianą historii osobistej.  Nie pisze o Hunie, ale można zauważyć, że  wprowadza wdzięczność   do pracy nad sobą czyli kluczowe zagadnienia z huny. 
Straszne jest to wtedy kiedy sami psycholodzy wmawiają człowiekowi , że jak przeżył pewne wydarzenia, to teraz jego życie będzie kalekie, a on sam nieszczęśliwy. 
Zanim sięgnęłam po tą książkę od dawna  czułam, że  należy równoważyć  przeszłość , teraźniejszość i przyszłość, również  w  aspekcie własnego hedonizmu.  Myślę, ze wielu z nas  nieświadomie w swoim własnym, umyśle robi to..   i oscyluje pomiędzy myśleniem o przeszłości czy zamartwianiem się o przyszłość.

Wyczytałam ciekawą rzecz, że freudowskie id  to pierwotnie było es czyli niemiecki zaimek oznaczający ono. To angielscy tłumacze zamiast ,,it,, zrobili z tego łacińskie id. Id  zarządzane jest  przez odziedziczoną  popędową  przeszłość  oraz  przez ,, zasadę przyjemności,,
 Konkurencyjne cele  -ego  i  id prowadza do konfliktu.  To wypływa z tego, że   -ego  wyznaczone jest przez teraźniejsze ograniczenia społeczne. Jednym słowem otoczenia społeczne  ma na nas wpływ. Wszyscy znamy presję grupy. 
Zimbardo  obrazując id i ego powołuje się   na piosenkę Rolling Stones , że  ono ( Id ) może  odnaleźć zaspokojenie jedynie dzięki miłości  do osoby której pragnie,  podczas , gdy -ego  będzie zadowolone z miłości do osoby, z która jest. 
Zimbardo tez fajnie ukazuje , jak myślenie o przeszłości jest zdeterminowane dniem dzisiejszym, humorem, nastawieniem  czyli tym, jak się czujemy  dziś , gdy rekonstruujemy  swoje wspomnienia.  Powołuje się na świetne badanie E. Loftus - biegłego sądowego. Psycholog, która jest mniej znana, jednak jej eksperymenty dużo wniosły do wiedzy o umyśle.  Badanie dotyczy odtwarzania przez ludzi wspomnień  dotyczących wypadków.  Zadawane pytania ( a konkretnie użyte  SŁOWA)   mają również wpływ na spostrzeganie  i odtwarzanie.   Eksperyment za długi, aby tu przytaczać.  W każdym bądź razie ludzie przechowują   w pamięci tylko ogólne  wrażenia.  W procesie odtwarzania , gdy próbują podać szczegóły uzupełniają je o w oparciu o aktualne samopoczucie. Im  lepsze teraźniejsze samopoczucie tym mniej mroczna przeszłość.  Przy okazji tego eksperymentu, aczkolwiek to  nie było głównym celem wyszło, jak pytaniami sugerującymi można manipulować ludźmi, co skrzętnie wykorzystują prawnicy i specjaliści od  perswazji. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz