Ruch, gimnastyka itp. nie jest po to, aby mieć ładną i zgrabną
sylwetkę (to tylko skutek uboczny), a jest po to, aby na poziomie tkanki
łącznej nie doszło do zakłóceń i awarii procesów biochemicznych i
energetycznych. Zakłócenie i awaria tych procesów powoduje, że obniża
się funkcjonowanie układu immunologicznego.
O stanie naszego zdrowia decyduje też tkanka łączna.
Podczas
joggingu wytwarza się hormon noradrenalina posiadający działanie
ogólnotonizujące, usuwające obciążenia stresu, stanów depresyjnych itp.
Podczas joggingu nasze mitochondria gromadzą, a potem dają energię, najczęściej po dwóch dobrach.
Czyli
takim opcjonalnym sposobem na „porządny” ruch, a tym samym energię i
zdrowie jest, chociaż dwa razy w tygodniu jogging :)) Po tym mamy
energię do siedzenia, znaczy pracowania, gdy ktoś ma siedzącą pracę.
P.s
Mam nadzieję, że się zmotywowałam:)) a przy okazji i Was:)) Pewnie są tacy, co już dawno to stosują.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz