Prowadzę też terapię z młodymi ludźmi którzy zaczynają swoją" przygodę " z małżeństwem czy z tworzeniem swojej rodziny. Proces odrywania i odcinania pępowiny wbrew pozorom potrafi zakłócić wiele powstających związków. Dzięki moim pacjentom odkrywam wiele ciekawych rzeczy, które wynikają z relacji międzyludzkich. Wspólnie potem kombinujemy, jak tu robić, aby było dobrze.
Ostatnio wyszła taka sprawa- mąż odszedł od żony, rzekomo z powodu kłótni i nieporozumień. Teraz okazuje się, ze chce znowu wrócić...
Musiałabym książkę napisać , aby dokładnie to opowiedzieć, ale przedstawię wnioski, które mogą przydać się innym. Przyczyną nieporozumień były rodzinne plotki i brak umiejętności asertywnych.
1. Na etapie chodzenie w głowie mamy, ze to jest mama chłopaka albo mama dziewczyny i często uważamy, ze to fajna kobieta.
2. Po ślubie wszystko się zmienia, nagle , jakby piorun strzelił - ta mama chłopaka/dziewczyny przeistacza się w naszej głowie w teściową ze wszystkimi brzydkimi skojarzeniami i uogólnieniami, jakie mamy w głowie na temat teściowych.
3. Czy to mąż czy to żona często skarży się swojej mamie na partnera. Niewinne uwagi lub całe opowieści. Potem para się dogaduje, a smród opowieści i zadra u danej matki zostaje i pojawia się strach, czy aby na pewno ta dziewczyna/chłopak jest dobra dla mojego dziecka. W głowie zaczynają rodzić się obawy i nieświadomie może zmieniać się nastawienie do synowej/ziecia
4. Czasami wmieszają młodzi ludzie oprócz matki, brata czy siostrę i każdy ma coś do powiedzenia - a mąż albo żona przekazuje i powtarza, co kto powiedział - to jak zabawa w głuchy telefon - wszystkie informacje zostają zniekształcone, a ludzie zaczynają się kłócić przez pośredników i obrażać się nawzajem. Nigdy nie wiadomo jakie są fakty i co kto naprawdę powiedział, a nieporozumień jest coraz więcej.
wnioski ?
Jeżeli dwoje ludzi chce zgodnie ze sobą ŻYĆ i zgodnie żyć ze swoimi rodzinami, to muszą mieć świadomość , ze zaczynają tworzyć swoją nową rodzinę. Jeżeli chcą się pożalić na swojego partnera, to nigdy swojej - matce, ojcu , siostrze bratu ...ponieważ ta rodzina zacznie w efekcie źle nastawiać się do danej osoby. Nawet, jakby najbardziej starali się ukryć, to i tak wyjdzie to w komunikatach pozawerbalnych. Nie można obgadywać swojej żony czy swojego męża do innych. Nie można zwracać uwagi swojemu partnerowi przy innych. Sam na sam wiele spraw i rozmów należy załatwić. Oczywiście , jak idziemy do specjalisty to opowiadamy ile wlezie.....zobowiązany jest do trzymania tajemnicy.
jeszcze jest jedna bardzo ważna rzecz, tzw. ukryta lub przeniesiona złość...np. jesteśmy źli na partnera a odbije się to na teściowej bo np. uważamy, ze źle wychowala syna/córkę...o zniekształconej złości innym razem..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz