środa, 28 listopada 2012

uzdrowienia są możliwe..

Rodzimy się jako "złote "dzieci,  a następnie oblepiają nas "gliną", tak usłyszałam na kursie z metody  Jose Silvy.  Naukowcy dowodzą., ze  na 100 % populacji tylko 5 % ludności rodzi się z  " defektami" w genach. Pozostały procent ludzkości rodzi się , aby być w pełni zdrowym i szczęśliwym. Jak to się dzieje, ze jednak tak nie jest. A niektórzy cierpią  na rożne  ciężkie choroby typu rak, stwardnienie  rozsiane, cukrzyca, reumatyzm itp.
Szerstiennikow twierdzi , ze wątroba jest zaprogramowana na ok. 500 lat.  Jeżeli  wierzyć w biblię to ludzie zyli   po 600 - 800 lat :)), Teraz  społecznie  jesteśmy  przekonani, ze  np. 87  lat - < o to już sobie pożył  taki człowiek>, a 103 to szok dla nas.  Ludzie  którzy przekroczyli magiczną setkę są dla nas bohaterami i podziwiamy ich.
  Czy my nie programujemy się  przypadkiem na określony wiek ? Odkąd pamiętam to na urodziny życzyło się tylko  100 lat  ... Naukowcy udowadniają, że przekonanie i  to w co wierzymy wpływa na organizm, na  działanie  czy tez na podejmowane decyzje, jak również na zdrowie i  samopoczucie.

Czy gdybyśmy zaczęli sobie życzyć 200 lat i wierzyli ze to możliwe, to czy nasze granice postrzegania starości nie przesunęły się ?   Może warto  zacząć życzyć sobie   150  lat albo  nawet 200 :)))  ZUS, zapewne miałby poważny problem, gdybyśmy żyli dużo dłużej. Może na złość  Zusowi warto  jednak się  postarać. W końcu każda motywacja jest dobra, jeżeli jest skuteczna dla naszego zdrowia.
Na nasze zdrowie , a raczej na zakłócenia w naszym zdrowiu ma wiele czynników min. stres, a właściwie brak odreagowania, pole elektromagnetyczne, niewłaściwe nawyki żywieniowe, wadliwe wzorce myślenia  i reagowania.

  Louis Hay w książce   " Możesz  uzdrowić swoje życie " przytacza wzorce myślenia i powstające  choroby. Bardzo cenna pozycja książkowa i warto sięgnąć  do niej, gdy na coś chorujemy.
 Nasz mózg , umysł jest  sztabem dowodzenia. Podobno wszystko zaczyna się w głowie, czyli od myśli. Skoro tam "zaczyna"  się choroba, tam też może zacząć się zdrowe myślenie, które pobudzać będzie układ immunologiczny i wyzdrowiejemy.   Wielu rzeczy może nam brakować, ale umysł  mamy zawsze przy sobie.  Wieloma  rzeczami możemy   się   martwic, złościć, cieszyć. To nasze oceny( interpretacje)  informują ciało na co ma reagować. Samo ciało trawi, pompuje krew, czyli wykonuje dla nas  ogromna pracę.   Jednak naszym sprzymierzeńcem  w radzeniu sobie z  emocjami i z życiem  jest nasz własny umysł.  Jest prawdziwym przyjacielem, gdy wiemy, jak się z nim obchodzić. Często jest jedynym przyjacielem. Wszyscy znają  truizm - umiesz  liczyć , to licz  na siebie. Ostatecznie  w swojej głowie każdy  sam musi dokonać zmian,  bo nikt za nas  tego nie zrobi, tak jak nikt  za nas  się nie napije.   Nauka ustaliła , że jest jedność psychofizyczna, czyli psychika wpływa na ciało, a ciało wpływa na psychikę. Myśli i przekonania wpływają na każdą komórkę w ciele.
Dobre myśli, dobre wspomnienia  = dobre samopoczucie .  Lepiej zapobiegać chorobom i dbać o  higienę  fizyczną i psychiczną....ale  jak już jest choroba, to nie wbijamy się w poczucie winy, strach czy złość.
Jeżeli  jednak zaczynamy z jakiegoś powodu   leczyć się, to stosujemy rożne  metody   na rożne sfery. Zasada jest taka , że pomoc na wyższym poziomie niesie szybciej rozwiązanie czy powrót do zdrowia ponieważ działa na sfery  " niższe".  Każdy kiedyś z nas się skaleczył,  a potem rana się zagoiła. Proces gojenia był możliwy ponieważ  organizm dąży do zdrowia a nie do choroby.  To jest pocieszający fakt, zwłaszcza świadomość tego jest ważna, gdy jednak zachorujemy.

  Jak i czym  zadziałać, aby rozpocząć proces leczenia poczynając od sfery "niższej " fizycznej ?

sfery fizyczna - zioła, lekarstwa, dieta, suplementy, chirurgia, masaże, ćwiczenia, głębokie oddychanie, lewatywy, płukanie okrężnicy itp.

emocjonalna - uczucie, uwaga, śmiech i  jeszcze raz śmiech , śmiech nieuwarunkowany,  zabawa, uwolnienie gniewu, przebaczenie, muzyka, aromaty,barwy, itp

mentalna - placebo, hipnoza, autohipnoza, rozmowa kierowana ,wyobraźnia, wizualizacje, pozytywne myślenie, afirmacje, medytacje, terapia itp

duchowa - piramidy, kryształy, oczyszczanie aury, terapeutyczny dotyk, homeopatia, modlitwa,,  kinezjologia, telepatia, akupunktura, akupresura, wiara



Ponieważ naturalnym stanem jest zdrowie, nie choroba to dlatego  organizm dąży  do zdrowia. Choroba powstaje  najczęściej z powodu skumulowanego napięcia w organizmie.  Napięcie blokuje prawidłowy przepływ energii. Napięcie powstaje w związku z brakiem rozluźnienia po stresie.   Stres jest zjawiskiem również normalnym ponieważ w tym czasie organizm adaptuje się ( przystosowuje się ) do nowych warunków. Stres  powstaje w tych wszystkich w/w sferach,  jest stres fizyczny, emocjonalny i mentalny ( psychiczny), to wyznacza również kierunek leczenia np. na stres emocjonalny fizyczne metody mogą być niewystarczające. W procesie leczenia działa na nas najczęściej ta metoda, w którą wierzymy. Działa też autorytet osoby, która nas leczy i wiara w tą osobę, w jej kompetencje i w jej umiejętności.

Z kolei w sferze mentalnej mogą zalegać jakieś myśli,  których nie jesteśmy świadomi, a  one  później  mogą objawiać się   w formie choroby. Swobodny przepływ energii w ciele powoduje równowagę, wszelkie blokady czy to fizyczne czy mentalne lub brak rozwoju duchowego powoduje nasze ograniczenia.
Należy przy tym  wspomnieć, że religijność to nie to samo co duchowość.

 Wierzę, że opisy uzdrowień  w bibli  są autentyczne  ponieważ wiara  faktycznie czyni cuda. Na pewno  znacie przypadki, że  pomimo iz lekarze rozłozyli ręce to chorzy wychodzili i nadal wychodzą  z beznadziejnych stanów. Zapewne  to sprawia właśnie sfera   duchowa i moc   wiary w sukces, zdrowie, powodzenie......oraz  posiadanie  odpowiednich wspomagających  i zdrowych  przekonań , a także posiadanie  nadziei.... Nadzieja  to przekonanie, ze moze być lepiej....dlatego zawsze warto mieć zdrową nadzieję...


ciekawy wywiad:

https://www.youtube.com/watch?v=g88PD2AUnbQ










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz