Ostatnio miałam możliwość ponownie zwiedzić pomnik Króla Chrystusa.
Na tyłach tego pomnika pochowane jest serce księdza, który zainicjował i wprowadził w czyn budowę Jezusa w Świebodzinie. Inicjatywa ta pochłonęła ogromne pieniądze.
W testamencie ksiądz zostawił swoją wolę, jego serce ma być pochowane koło pomnika tegoż Jezusa. Mam mieszane uczucia w tej kwestii. Czy jego działanie było bezinteresowne? czy po prostu szykował dla swojego serca ogromny pomnik? Betonowe i wielkie serce, a tyle dzieci i ludzi głoduje. Czasami myślę, że jako ludzie kompletnie głupiejemy....a prokurator bada sprawę bo ksiądz załatwił sobie szczęście, a inni, którzy wypełnili jego ostatnią wolę, złamali obowiązujące prawo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz